Well... I think that as far as I can remember, I've been dreaming of having (first) a "princess" dress, and when I grew up, a "historical" dress. For past few years it was my dream to put a corset on even for just a while, from any period, just to feel kind of special for a while...
I managed to do it this summer - I've been to Chatsworth, and there was an exposition about Pride and Prejudice and Jane Austen and I was able to try on a regency long stays. That was something! Especially because it fit me perfectly! :)
(niezbyt przepisowa chemise...;)) not a very proper chemise...;) |
However, my costuming adventure began a bit earlier this year - just before summer school holiday, when I needed an eighteenth century dress for a role of Catherine the Great. I checked if I could borrow a dress somewhere, but all of them were sooo ugly, that I thought that I might make one myself... You really don't want to see how it looked when watched closely :P A sewing disaster, really. Well, but the dress was made, and, to my surprise, I got lots of ohs and ahs and howbeautifuls ;)
![]() |
tak poglądowo... wszystko się tak fałdowało i marszczyło. it was all wrinkled... |
Tak więc założyłam bloga. Będę się na nim dzielić z szerokim światem moimi popełnionymi strojami, lepszymi lub gorszymi.
Na razie zajmę się szyciem rzeczy każdej dziewiętnastowiecznej pannie absolutnie niezbędnych, czyli koszuli, pantalonów i halki. Gorset jest niestety jeszcze poza moimi szyciowymi możliwościami, więc sobie go kupię. Taki od prawdziwej gorseciarki - planuję w Corsetry & Romance, tak jak ta blogerka (moja ulubiona:)).
Kiedy tylko powstanie pierwsza rzecz, zaraz ją ujrzycie.
I decided then, that I shall learn to sew properly and I shall sew everything I like. Just for my own pleasure. :) It just became sort of my passion, hobby. I love all of the nineteenth century fashion - regency, victorian, civil war, la belle epoque.
So I made up a blog. I will share my costumes with the whole world;)
I shall start with some things that are absolutely necessary to every nineteenth-century miss - chemise, drawers, and a petticoat. I think corset is still beyond my sewing skills, so I think I'm going to buy one. But you never know, I might sew one :)
When the first thing is finished, I shall show it to you immediately.
A bientot!
Koniecznie szyj, i nie zrażaj się złymi dobrego początkami ;) Moja rada - nie bój się tak gorsetu ;) Te regencyjne szczególnie nie są aż tak trudne jak się wydają ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za encouragement ;)
UsuńMoże się przestanę gorsetu bać... Może :P
Będę próbować w każdym razie. :)
trzymam kciuki! ;)
UsuńOjej, dzięki, kochana! :* Bardzo się cieszę, że powstają nowe blogi - im nas więcej, tym weselej! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńHehe, nie ma za co, naprawdę świetne są Twoje stroje! Szczególnie podobała mi się Twoja suknia z la belle epoque.:)
UsuńDzięki - będę się starać nie zaniżać poziomu ;)
Ach, no i zapomniałam napisać, że jestem strasznie zazdrosna, że udało ci się zwiedzić Chatsworth!! :D
UsuńHaha! Sama bym sobie zazdrościła;)
UsuńTe wszystkie pokoje, fontanna cesarska (od razu na myśl przychodzi przemoczony Mr Darcy w samej koszuli :>), labirynt (naprawdę można się zgubić :P). Polecam do zwiedzania na przyszłość. Sama chętnie bym pojechała jeszcze wiele razy, bo takie łażenie i patrzenie nigdy się mi nie znudzi! :)