Na razie to tylko luźne inspiracje. :)
So I was just browsing the Metropolitan Museum's website, looking at nineteenth century dresses, thinking what I'd like to sew someday. :)
These are just some inspirations.
![]() |
Jest taka dostojna. |
Ta wesoła krateczka zdecydowanie do mnie przemawia! |
![]() |
Taką to ja bym talię chciała mieć!;) |
![]() |
Podobają mi się te kropeczki. |
![]() |
Krateczka. I ładne fichu. |
Then I found something funny. At first, I thought "pregnancy dresses? what?", but then I found out they were wrappers. I know I may sound stupid, but I'm just new to all this, so please don't judge me too severely ;)
Fajne fajne. Dla jakiejś kostiumującej przyszłej mamusi jak znalazł! :P
(Wszystkie grafiki pochodzą ze strony Metropolitan Museum of Art.)
(Photos from the Metropolitan Museum of Art website)
Najbardziej podobają mi się 3 i 4, mają cudowne, takie delikatne kolory :)
OdpowiedzUsuńTo nie są suknie ciążowe, a przynajmniej to nie jest ich główne zastosowanie (tylko co do przedostatniej mam wątpliwości), są to wrapper dresses, czyli ... podomki ;p panie ubierały je na niedosznurowany gorset, krynolinę i bez halek, ot takie ubranie śniadaniowe ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Nie miałam pojęcia, że coś takiego istniało :D
UsuńJak to się człowiek co chwilę czegoś nowego uczy... ;)
dokładnie, pisała kiedyś o nich Sarah Jane z Romantic History, właśnie jako suknię ciążową używała (swoją drogą, będą mieli teraz piąte dziecko ...)
UsuńPierwsza i ostatnia (przed "ciążowymi" :D) to moje faworyty <3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, moje też :P
Usuń